Z okazji zbliżających się Andrzejek, prezentujemy fragment z ryciną z książki Kazimierza Moszyńskiego ,,Kultura ludowa Słowian” dotyczącą wróżbiarstwa, jaki istniał wśród dawnych narodów I RP:
,,W Europie zachodniej wzgl. płn.-zachodniej również dawniej wróżono z łopatki; m. i. znali tę praktykę Irlandczycy, Flamandowie etc.; także północnym sąsiadom Słowian nie była ona obca. W „Źródłach do mitologii litewskiej“ A. Mierzyńskiego (r. 1892, str. 116 117) znajdujemy dwie ważne tu dla nas informacje; więc naprzód — wyjątek z wierszowanej kroniki niemieckiej, w której pod datą 1243 r. opisano następujące zdarzenie. Wielmoża litewski Lengewin, pojmany i osadzony przez rycerzy niemieckich w Rydze, „siedział za stołem razem z braćmi, gdzie jedli. Patrząc na kość od łopatki (an eym schuldirbein), doznał w sercu wielkiego bólu. I rzekł: Litwini cierpią biedę, brat mój zabity; wojsko stało w moim dworze od wczora do dnia dzisiejszego. — Kość już niejednego okłamała, Lengewina jednak nie oszukała…“. Dalej pisze Mierzyński, powołując się na Pretorjusza, że pruscy Litwini z Nadrowji wróżyli w XVIII wieku z łopatki świńskiej o pogodzie nadchodzącego roku.”