Pierwsze dni listopada w polskiej tradycji są świętami pamięci o zmarłych. W wielu kulturach i religiach ta pora roku poświęcona jest zmarłym, chociaż same obrzędy mają różną formę. Kościół katolicki przez kilka wieków nie akceptował zwyczajów uroczystych uczt poświęconych zmarłym, jednak ostatecznie usankcjonowano te święta w IX i X wieku. Adam Fischer w wydanej w 1923 roku książce „Święto umarłych” pisze: „Chrześcijaństwo odnosiło się zrazu niechętnie do obrzędów ku czci zmarłych, ponieważ forma tych uroczystości przypominała bardzo żywo dawne tradycje pogańskie…”. W niektórych zgromadzeniach istotnie uczty te połączone były z tańcami na cmentarzach, co mogło budzić pewien sprzeciw wśród hierarchów kościelnych. Ustanowienie przez papieża Jana XI Dnia Wszystkich Świętych pozwoliło nieco ucywilizować święta i pewne obrzędy wygasić, a innym nadać nowe znaczenie i symbolikę. Stąd obecny zwyczaj zapalania zniczy, wywodzący się z ognisk palonych na grobach, które z kolei mogą wywodzić się z palenia ciał zmarłych, praktykowanego przez wiele ludów słowiańskich. Zwyczajem, który odszedł w zapomnienie były, wspomniane już, uczty dla dusz zmarłych. Adam Mickiewicz we wstępie do „Dziadów” pisał: „Jest to nazwisko uroczystości obchodzonej dotąd między pospólstwem w wielu powiatach Litwy, Prus i Kurlandii, na pamiątkę dziadów, czyli w ogólności zmarłych przodków. Uroczystość ta początkiem swoim sięga czasów pogańskich i zwała się niegdyś ucztą kozła, na której przewodniczył Koźlarz, Huslar, Guślarz, razem kapłan i poeta (gęślarz). Dziś pospólstwo święci dziady tajemne w kaplicach lub pustych domach niedaleko cmentarza…”.
W okresie tych świąt wyjątkową rolę przypisywano żebrakom, czyli dziadom proszalnym. Według jednych zwyczajów mogły w ich postaci objawiać się dusze zmarłych. W innych, bardziej praktycznych środowiskach, oczekiwano, że za okazaną jałmużnę żebracy odwdzięczą się modlitwą za dusze zmarłych bliskich ofiarodawcy. Wierzono również, że ich modły maja większą moc i szybciej zostaną wysłuchane. Jak ważny to był aspekt tych świąt możemy się przekonać na prezentowanej powyżej ilustracji, która przestawia stereotypowe wyobrażenie święta zadusznego w 1928 roku. Żebracy zajmują tam centralne miejsce, zaraz obok ludzi sprzątających nagrobki.
Święto Zmarłych to czas, w którym od wieków wspominamy tych, którzy odeszli, łącząc tradycję z refleksją nad przemijaniem. Jest to szczególna okazja, aby zatrzymać się w codziennym biegu, oddać hołd pamięci bliskich i docenić znaczenie więzi, które tworzymy za życia.